piątek, 26 kwietnia 2013

Chapter 16

-Żartujesz, prawda? - zadrwiła kiedy nikt jej nie odpowiedział. - co do chuja masz na myśli, że wracam? - rzuciła z irytacją, zupełnie nieświadoma tego co się dzieje.
-To jest dokładnie co mam na myśli : wracasz do domu. - Justin odpowiedział jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.
-Dlaczego? - uniosła brwi, czekając na jego odpowiedź. Chłopak westchnął i przejechał ręka po twarzy.
-Dlaczego ty wszystko zamieniasz w kłótnie? - Justin syknął, podnosząc głos a Morgan przewróciła oczami.
-Nie zmieniam wszystkiego w kłótnie! - broniła się, podnosząc wyżej brodę, aby pokazać, że jest uparta.
Szydząc, Justin pokręcił głową kpiąco.
-Tak, jasne. - wyrzucił ręce w górę, dalej kręcąc głową. - Zapomnij o tym. - uśmiechnął się szyderczo - Nie mam czasu na kolejną walkę.
-Właściwie to nie byłoby powodu do walki gdybyś mi powiedział co jest tego przyczyną. Zaufaj mi kolego, że będzie o wiele prościej. - mruknęła znów przewracając oczami, co tylko wzbudzało jeszcze większy gniew u Justina.
Widząc jego stan, James wstał  i podszedł do nich.
-Słuchaj, jeżeli byłbym tobą to po prostu bym się go teraz posłuchał. - Ostrzegł ja, pokazując, że Justin nie jest w nastroju do takiej rozmowy.
-Nie mogę zrozumieć, czego ty ode mnie chcesz. Najpierw, porwaliście mnie, zaczęła się ta głupia gra, w której nikt nie wygrał a kiedy chciałam wrócić do domu, nie puszczaliście mnie. A teraz, nagle, po tym wszystkim, mówicie mi, że wracam? - splunęła - Gówno prawda. Co ty wyprawiasz?
-Nic- szybko jej odpowiedział - Nic nie wyprawiam. Po prostu idź po co tam chcesz, na góre i James cię odwiezie.
-Dlaczego nie ty?
-Mam inne rzeczy do robienia.
-Na przykład jakie? -Morgan splunęła,wyrzucając ręce w powietrze. -Ty mnie tu przywiozłeś, kochanie a teraz ty mnie odwieź.
-Nie. - Justin powoli zaczynał tracić nad soba kontrole.
-Oh wiadome, że nie- krzyknęła z czerwona twarzą - ponieważ ja nigdzie nie wracam - Uśmiechnęła się, przenosząc ciężar na lewą nogę i zaplatając ręce na piersiach.
Wzdychając z frustracji, Justin przejechał palcami między swoimi włosami.
-Możecie nam dać minutkę, chłopaki? -Justin patrzył w podłogę, ale  chłopaki dobrze wiedzieli, że to do nich mówił. Kiwając głową, wyszli do innego pokoju a Justin głośno jęknął i kopnął krzesło obok na co Morgan lekko podskoczyła. -Doprowadzasz mnie do szaleństwa, wiesz?
-Zauważyłam- wzruszyła ramionami, patrząc na swoje paznokcie jakby ją to w ogóle nie obchodziło. -Masz zamiar mi wytłumaczyć o co w tym wszystkich chodzi, czy mam zgadywać jak zwykle?
Potrząsnął głową i zachichotał ponuro.
-Myślisz, że jesteś taka twarda, a nawet nie znasz połowy tego.
-Połowy czego?
-Życia. - spojrzał na nią ze znudzonym wzrokiem - myślisz, że jesteś tą twardą laską, która może chodzić i mówić co tylko chce. Ta cała gra była tylko sprawdzeniem czy umiesz się powstrzymać. Oczywiście, oboje przegraliśmy, ale - podszedł do niej bliżej - ty nic nie wiesz o życiu, którym żyje.
-Wiesz, nienawidzę, jak udajesz, że mnie znasz. - Morgan splunęła, wytykając palec w jego pierś. - Myślisz, że wiesz o mnie wszystko. - wyrzuciła ręce w powietrze - Ale wiesz co, Justy?
Spojrzał na nią.
-Nie znasz nawet połowy tego i prawdopodobnie już nigdy nie poznasz - powiedziała mu to prosto w twarz. - wiec, przestań się tak zachowywać. Rozumiesz?
-Posłuchaj suko. - Jego oczy zrobiły się ciemne, kiedy złapał ja za nadgarstki i przyciągnął ja bliżej siebie, tak że nie było już między nimi wolnego miejsca. - Mogę nie wiedzieć wszystkiego o tobie, ale na pewno kurwa ty nic nie wiesz o mnie.  Więc zrób nam przysługę i idź, kurwa, do domu.
-Dlaczego? - krzyknęła - Dlaczego teraz? Dlaczego nagle, po tym co stało się wczorajszej nocy wracam do domu?
-Zamknij się - warknął.
-Odpowiedz mi. - splunęła z powrotem.
-Zamknij się - przycisnął ją po raz kolejny.
-Odpowiedz - przechyliła głowę w prawo - Mi - powiedziała z nutką drwiny w głosie.
Zaciskając zęby, pozbył się wszystkich myśli i zniżając się w dół, przycisnął swoje usta do jej.
Oddalając się od siebie po kilku minutach, Morgan głęboko oddychnęła bo nie mogła uwierzyć, że trwało to tak długo. Oblizała wargi i cofnęła się z jego uścisku.
-Robimy to juz bardzo często.
Chichocząc, Justin podrapał się po karku i pociągnął nosem, próbując jakos złagodzić napięcie między nimi.
-Takk....
Kręcąc głową, Morgan przejechała ręką po swoich pofalowanych włosach.
-W jednej sekundzie mówisz mi, że chcesz żebym wróciła do domu a potem wyjeżdżasz z czymś takim.- zadrwiła cicho.
-To jest najprostszy sposób jaki znam, by zamknąć ci uta. Mówisz zbyt wiele. - mruknął, przewracając oczami, kiedy dziewczyna ściągnęła brwi.
-Okej - przerzuciła włosy do tyłu i położyła ręce na biodrach - - gdybym nie znała żadnego lepszego sposobu,mogłabym pomyśleć, ze cos z toba jest i nie chcesz, żebym wiedziała.....
-nie nie nie - Justin potrząsnął głową - Nie ma nic co powinnaś wiedzieć a ci nie powiedziałem.  Po prostu puszczam cię do domu. Dlaczego nie chcesz iść? - widocznie w nim wrzało - Mam na myśli, to że w jednej sekundzie chcesz wracać a w następnej już tego nie chcesz. Jesteś bipolarna, czy co?
-Nie, ale ty na pewno jesteś! - splunęła - Może i chciałam, ale ty nie pozwalałeś. A teraz tak nagle, znikąd, pozwalasz mi odejść? Tak po prostu?
-Tak po prostu. - Justin powtórzył spokojnie a dziewczyna zaśmiała się gorzko.
-Tak, ale to się nie stanie chłopczyku. Mam zamiar dowiedzieć się dlaczego to robisz i nie ma mowy, żebym wyjeżdżała.
-Tak, wyjedziesz. - Justin zagroził.
-Nie, nie wyjadę - odparła. -Tak, wrócił albo przewieszę sobie ciebie przez ramię i sam cię odwiozę, jeśli będę musiał. - Uśmiechnął się szyderczo z ciemnymi oczami.
-Myślałam, że masz rzeczy do załatwienia. - Morgan zaszydziła i uśmiechnęła się do niego.
-W rzeczywistości mam, ale jeżeli zabranie twojego wkurzającego tyłka stąd ma ochronić mój czas, to tak zrobię. - uśmiechnął się z powrotem i zagryzł wnętrze policzka przed ponownym wybuchnięciem.
-Dupek - Morgan wymamrotała.
-Dziwka - odpowiedział a dziewczyna wcisnęła pietę w podłogę jak małe dziecko.
-Nie ważne co powiesz czy zrobisz, sugeruję żebyś mnie zostawił tutaj, bo nie sądzę, żeby twoja głupia dupa chciała, żebym poszła na policje i o wszystkim im opowiedziała. - Morgan nuciła, pokazując mu, że ma nad nim przewagę.
Justin otworzył szeroko oczy.
-Nie zrobiłabyś tego.
-Oj, zrobiłabym a jeśli mi nie wierzysz, wypróbuj mnie. - uśmiechnęła się w zwycięstwie a Justin zaklął pod nosem i zmierzwił swoje włosy ciągnął gwałtownie za ich końcówki.
Kiedy chłopak już nic więcej nie powiedział, Morgan skorzystała z okazji by pobawić się z nim jeszcze bardziej.
-To może uczynimy to trochę bardziej interesującym dla ciebie, huh?- uśmiechnęła się diabelsko i położyła palec na podbródku. - Mam pomysł. - udała westchnięcie - Jeżeli jeszcze myślisz, że na ostatnich zawodach oszukiwałam, to może zrobimy rewanż?
-Rewanż? - uniósł brwi a Morgan skinęła głową.
-Rewanż. Ty i ja. James może wszystko oglądać i ocenić kto wygra. Jeśli to będę ja, zostaję. - zatrzymała na nim wzrok.
-A kiedy ja wygram, odchodzisz- Morgan uśmiechnęła się, potwierdzając kiwnięciem głowa po czym natychmiast uścisnęli sobie dłonie.

Niech zwycięży najlepszy......

----------------------------------
Jak myślicie, kto wygra tym razem??

Jeżeli ktoś chce tłumaczenie MDB to piszcie do niej na gg 8932948, dziewczyna (którą serdecznie pozdrawiam) tłumaczy bez publikacji, więc nikt nie powinien mieć z tym problemu ;) Jej twitter - rockmyheart69

A ja zabieram się za drugie tłumaczenie, ale link podam w następnej notce. 

Jeżeli macie jakieś uwagi dotyczące tłumaczenie, chętnie je przeczytam!!

33 komentarze:

  1. aaaaaaaaaaaaa ! kocham <3 dawaj szybko następny !

    OdpowiedzUsuń
  2. dazrsdaHatj nie wiem co powiedzieć *o* nie mogę się już kolejnego doczekać gsgjsv *_*

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mam pojęcia kto tym razem wygra. ale już nie mogę się doczekać nn <3

    OdpowiedzUsuń
  4. OMFG KOCHAM TO *-* DZIEKUJE Z CALEGO MOJEGO MALEGO SERDUSZKA ZE TO TLUMACZYSZ ! JESTES WSPANIALA I KOCHAM CIE *-* @nothing_okey

    OdpowiedzUsuń
  5. *.* Chciałabym, zeby Justin przegrał xd Chcę, żeby ona u niego została i mam nadzieję, że tak będzie. ;D :*

    OdpowiedzUsuń
  6. super nie moge doczekać się nn :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy będzie kolejny ? to jest zajebiste *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. meega czekam <33

    OdpowiedzUsuń
  9. Morgan, nie ogarniam cię ^.^
    Znowu się całowali, mrrr <3
    No to zobaczymy kto wygra! Czekam na kolejny <3

    @aania46

    OdpowiedzUsuń
  10. super.nawet nie wiesz jak mi sie czas dluzy,bo ciagle wyczekuje rozdzialu ;p swietnie tlumaczysz.czekam z niecierpliwoscia na kolejny rozdzial ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezu, nie mam pojecia kto wygra ale mam cicha nadzieję że to Morgan wygra :) @irresistible_66

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje mi sie że wygra Morgan, bo przeciez ta historia nie może sie tak skończyć, c'nie? CZEKAM NA NASTĘPNY! <3 ~ @swaggieSMILEE

    OdpowiedzUsuń
  13. CUDO<3 KOCHAM<3
    Stwierdzam, że wygra Morgan chociaż w sumie tutaj to można się wszystkiego spodziewać, tak jak tego, że wraca do domuxd
    Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział <33 czekam na następny :) #baILikepancakes

    OdpowiedzUsuń
  15. nie pojedzie ;) asdfghjk czekam na następny, dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  16. dzięki wielkie,rozdział jest świetny :) czekam na następny z niecierpliwością, całusy - @morelowaa

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam nadzieję że wygra Morgan! <3 Rozdział był sdjkhcdbcdjhb <3

    OdpowiedzUsuń
  18. czekam na nexta i zapraszam do mnie na changedmyworldnathansykes.blogspot.com/?m=0 oczekuje komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  19. czekam na nexta i zapraszam do mnie na changedmyworldnathansykes.blogspot.com/?m=0 oczekuje komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki kochana za to, mam prosbę proszę cie o kontakt ok? :* @rockmyheart69

    OdpowiedzUsuń
  21. Świeetny! :D Jestem ciekawa kto wygra :) No i dziękuje na namiary na tą dziewczyne :> / @Justeliaa

    OdpowiedzUsuń
  22. ja prdl. kiedy dodasz następny???? oby jak najszybciej!! uwielbiam czytać to opowiadanie <3 nie mogłam się od niego dzisiaj oderwać :)

    wejdź do mnie, jak masz czas :) www.ryzykujac-zycie.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Oni się w sobie zakochali tylko jeszcze o tym nie wiedzą ;). Dodałam cię do linków. Liczę na wzajemność ;-). Zapraszam: http://kelsey-justin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. nie rozumiem ich, boże...

    OdpowiedzUsuń
  25. https://www.facebook.com/pages/They-dont-call-him-Justin-Bieber-for-nothing-3/131514000334773?cropsuccess

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie ogarniam jej. Ja bym wybiegłam gdyby to powiedział

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej! Pytałaś się nie dawno co mogłabyś tłumaczyć jak się skończy TCPTG. A więc myślę, że ciekawe mogłoby być By the summer z JBFF. http://www.justinbieberfanfiction.com/viewstory.php?sid=19588 :3

    OdpowiedzUsuń